Każdy z producentów dba o produkowane rośliny: odpowiednie nawodnienie, odżywienie i warunki w obiektach produkcyjnych. Z precyzją staramy się dobrać nawożenie doglebowe, jak i fertygację. Bardzo dużą uwagę przywiązuje się do ochrony roślin. Wybór dostawcy torfu to również nie lada wyzwanie i często wahamy się nad tym, czy coś zmieniać, czy jednak pozostać przy poprzednim wyborze. Odpowiednia mikroflora gleby – ostatni, ale jakże kluczowy element, który obok wyżej wymienionych może decydować o sukcesie produkcji – jest niejednokrotnie zaniedbywany. Na szczęście inokulacja, czyli zaszczepianie podłoża pożytecznymi mikroorganizmami zyskuje coraz więcej zwolenników, którzy widzą pozytywne efekty i zasadność używania preparatów mikrobiologicznych. Ma to szczególne znaczenie w branży kwiaciarskiej i w uprawach na podłożu kokosowym, gdzie używamy podłoży, które są częściowo sterylne i same nie zapewniają optymalnych warunków do budowania ryzosfery i korzenia, co może mieć kluczowe znaczenie w produkcji. Wszak już polski przedwojenny poeta Jan Izydor Sztaudynger charakteryzując życie roślin pisał: „Najgorsze z upokorzeń, kiedy nawala korzeń.”
W zasadzie większość roślin na kuli ziemskiej może realizować swoje historie życiowe dzięki obligatoryjnym, symbiotycznym (korzystnym dla obu stron) interakcjom zachodzącym w strefie korzeni. Bez nich życie nie byłoby możliwe. O tych procesach i interakcjach napisano bardzo wiele publikacji i książek, do których czytania zachęcamy. W naszym materiale wspomnimy jedynie po krótce, że organizmy zasiedlające glebę możemy z grubsza podzielić na trzy grupy: grzyby mykoryzujące (czyli wchodzące w ścisłe interakcje symbiotyczne z roślinami, obrastające lub wrastające do korzenia, rozróżniamy tutaj przede wszystkim endomykoryzę, ektomykoryzę i mykoryzę wrzosowatych), grzyby nie mykoryzujące z rodzaju Trichoderma oraz bakterie glebowe. Każda z tych grup powinna się znaleźć w zdrowym i dobrze funkcjonującym substracie w odpowiedniej liczebności.
Niestety, ale używany w produkcji roślinnej torf, czy też substrat kokosowy mają swoje dobre i złe strony. Przy odpowiedniej strukturze i częściowej sterylności są one bardzo ubogie w mikroorganizmy pożyteczne dla roślin. Rozwiązaniem tego problemu jest zastosowanie preparatów inoklulujących (zaszczepiających), czy to w formie granulatu do domieszania do podłoża, czy też w formie płynnej do podlania lub moczenia sadzonki, do czego bardzo zachęcamy. Dołączcie Państwo do grona świadomych i zadowolonych producentów!
Dr Sebastian Żmudzki